Dziś kontynuuję temat rozpoczęty w poprzednim artykule - jeśli jeszcze go nie czytałeś/aś, pierwszą część znajdziesz tutaj. Zapraszam na kolejną porcję przekonań na temat jogi, które zupełnie mijają się z prawdą.

Mit 6

Joga jest tylko dla młodych i sprawnych

Mit 6

Joga jest tylko dla młodych i sprawnych

To właściwie łączy się z mitem numer 1 – jakoby trzeba było mieć określoną (wysoką!) sprawność, aby móc uczestniczyć w zajęciach jogi 💪. Tymczasem na moich zajęciach średnia wieku jest wyższa, niż mogłoby się wydawać.

Joga jest dla każdego – naprawdę! A wiek nie jest żadnym wyznacznikiem. Mnóstwo osób, właśnie dzięki praktyce, lepiej się czuje i osiąga lepszą sprawność fizyczną po 40, 50, czy nawet później, niż w czasach nastoletnich. Jeśli czujesz, że w plecach coś strzyka, a wejście po schodach zaczyna być coraz trudniejsze – czy nie jest to właśnie wystarczający powód, by zacząć więcej się ruszać i przywrócić stawom lepsze zakresy ruchu a mięśniom ich sprężystość i siłę?

Ponadto, wbrew temu, co czasem nam się wydaje – podczas jogi każdy zbyt zajęty jest sobą i swoim oddechem, by przyglądać się innym i ich oceniać. Naprawdę!  

Warto też wspomnieć przy okazji tego mitu, że joga może mieć działanie terapeutyczne – ale tę myśl rozwinę poniżej.

Mit 7

Rwa kulszowa/kontuzja/ciąża/… mnie dyskwalifikuje, nie mogę uprawiać sportów

Mit 7

Rwa kulszowa/kontuzja/ciąża/… mnie dyskwalifikuje, nie mogę uprawiać sportów

Zgodzę się z jednym – będąc świeżo po kontuzji należy bezwzględnie odczekać, aż uraz się zagoi. Joga nie jest tu wyjątkiem i przychodzenie na zajęcia ze skręconą kostką to średni pomysł (sprawdziłam… 😉 ), podobnie jak robienie Powitań Słońca w dzień po wyrwaniu zęba 🙅‍♀️🤕.

Jednak dawne urazy, zwyrodnienia kręgosłupa, czy inne „niezwykłe” stany, nawet jeśli wykluczają Cię z pewnych sportów czy aktywności NIE są przeciwwskazaniem do jogi. Wręcz odwrotnie – joga może pomóc! Istnieją specjalne zajęcia dla kobiet w ciąży🤰 pomagające przygotować ciało do porodu i ulżyć w typowych ciążowych dolegliwościach. Rwa kulszowa z kolei, przy umiejętnym prowadzeniu nauczyciela, może całkowicie ustąpić dzięki ćwiczeniom – i mówię to z całą pewnością, bo niejedną osobę z taką dolegliwością już prowadziłam (a także sama przez to przeszłam…).

Jedno jest pewne – o każdym urazie, nawet tym dawno przebytym, należy poinformować nauczyciela przed rozpoczęciem ćwiczeń 🗣. Warto zapytać go jakich pozycji unikać i czy wybrane przez Ciebie zajęcia na pewno są odpowiednie na ten moment. Może się okazać, że nauczyciel będzie wolał poobserwować Cię najpierw podczas spokojniejszych zajęć zanim przyjmie Cię do bardziej intensywnej grupy – ja często tak robię. Ma to na celu zapewnienie Ci maksimum bezpieczeństwa, dobrze więc posłuchać jego rad i nie starać się przekraczać własnych granic, ale uszanować możliwości ciała.

kobieta w ciąży praktykująca jogę

Mit 8

Do jogi potrzebny jest drogi sprzęt: mata, klocki, bolster…

Mit 8

Do jogi potrzebny jest drogi sprzęt: mata, klocki, bolster…

Wystarczy wejść na stronę jakiegokolwiek sklepu ze sprzętem do jogi, by odnieść wrażenie, że jest to droga rozrywka 💸. Maty po 500 złotych, bolstery, woreczki na oczy, pianki, pasy – początkującemu pewnie ciężko sobie nawet wyobrazić do czego używać tych wszystkich dziwnych przedmiotów i jaki jest sens wydawania fortuny na matę 🤯.

Pomoce faktycznie są dużym ułatwieniem, zwłaszcza jeśli praktykujesz jogę Iyengara czy jogę yin. Jednak – przynajmniej na początku – nie musisz wydawać całej wypłaty na pełny ekwipunek 💰. Warto porozmawiać z nauczycielem i dowiedzieć się, jakich pomocy najczęściej się używa, a jakie można zastąpić czym innym. Odkąd przerzuciłam się na prowadzenie jogi online, sama stałam się bardziej kreatywna – zamiast bolstera, polecam używanie zwiniętego w rulon koca czy kołdry albo kilku poduszek, przy braku paska do jogi w niektórych pozycjach całkiem dobrze sprawdza się pasek od szlafroka, a klocek do jogi czasem dobrze udaje gruba książka 📚. Tak naprawdę jednak zainwestowanie w dwa klocki do jogi (które zazwyczaj wystarczają do praktyki w domu) wcale nie jest ogromną inwestycją – można je kupić już za kilkanaście złotych sztuka.

Jeśli zaś chodzi o maty – ja sama na moich nie oszczędzałam. Ale w drogie maty zainwestowałam dopiero po pewnym czasie praktyki, kiedy wiedziałam już, że faktycznie poświęcam jodze czas i mata nie będzie się kurzyć. Najczęściej za wysoką ceną maty idzie jej dobra jakość i dbałość producenta o środowisko. Jednak na początek naprawdę nie musisz kupować maty za 300 złotych, zwłaszcza, jeśli nie wiesz jeszcze, jaki styl jogi najbardziej przypadnie Ci do gustu – inne sprawdzają się przy jodze spokojnej 🧘‍♀️, inne przy dynamicznej 🤸‍♂️, jeszcze inne w przypadku osób z delikatnymi stawami 🦵, które potrzebują bardziej miękkiego podłoża do ćwiczeń. Jogę yin z kolei możesz zacząć nawet bez maty i ćwiczyć na dywanie czy miękkim kocu. Liczą się przede wszystkim chęci!

Mit 9

Każda joga jest taka sama

Mit 9

Każda joga jest taka sama

„Byłam raz na jodze i mi się nie podobało, więc to nie dla mnie”. Z jednej strony rozumiem w pełni takie stwierdzenie – skoro raz próbowaliśmy i się zraziliśmy, nie mamy ochoty sprawdzać po raz drugi. Z drugiej strony, to trochę tak, jakby powiedzieć: „próbowałam raz zupy i nie była dobra, już nigdy nie sięgnę po zupę” 🍜🤢. A przecież jest tyle smaków i rodzajów zup! Podobnie jest z jogą – nie dość, że istnieje wiele sposobów ćwiczenia asan, wiele różnych podejść i metod, to jeszcze każdy nauczyciel prowadzi jogę inaczej, choćby jej nazwa była taka sama (podobnie jak każda kucharka przyrządzi nieco inną pomidorową 😉). I tak możesz pójść na yin jogę do dwóch różnych nauczycieli i wyjść z zupełnie innym wrażeniem. Możesz uczestniczyć w joga nidrze prowadzonej przez różnych nauczycieli i za każdym razem mieć poczucie, że jest to zupełnie inna praktyka. Każdy nauczyciel ma swoje unikatowe metody, swoje unikalne podejście i swój wyjątkowy styl, nawet jeśli uczyli się od tej samej osoby.

Lubię myśleć, że wśród nauczycieli jogi nie ma konkurencji, każdy oferuje co innego – siebie – a że każdy jest wyjątkowy na swój sposób, „przyciągnie” innych ludzi. Zawsze jest tak, że dany nauczyciel jednych przekonuje a drugich odpycha – i to jest całkowicie ok. Nie znaczy to wcale, że jest kiepskim nauczycielem. Jeśli nie podobały Ci się zajęcia na których byłeś/aś – nie zrażaj się, spróbuj zajęć z kimś innym, aż znajdziesz taką osobę, która całkowicie Ci odpowiada.

A jeśli nie wiesz jaką jogę wybrać - polecam mój przewodnik po najbardziej popularnych rodzajach jogi dostępny tutaj

Mit 10

Każdemu joginowi medytacja przychodzi bez wysiłku

Mit 10

Każdemu joginowi medytacja przychodzi bez wysiłku

„Ja się nie nadaję do medytacji, nie mogę się skupić!” – ileż razy to słyszałam! A jednak uparcie „męczę” uczestników zajęć początkową medytacją przez całe długie 10 minut 🧘‍♀️. I uparcie twierdzę, że każdy z nich może medytować.

Medytacja nie jest supermocą, z którą się rodzimy. To nie jest tak, że niektórzy z nas po prostu siadają bez ruchu, ze spokojnym umysłem i siedzą tak przez większość dnia bez żadnego wysiłku. Każdy z nas zaczyna podobnie – z rozbieganym umysłem 😵 i spiętym ciałem. Każdy z nas miewa w trakcie myśli, rozprasza się i swędzi go nos. I na tym właśnie polega medytacja – jest to droga, nie cel. Obserwujemy to wszystko, co się pojawia, ale staramy się przyjąć w tym rolę widza w kinie a nie głównego aktora. Pozostajemy świadomi, że nie jesteśmy tymi myślami, nie jesteśmy tym swędzeniem. Myśli miną, podobnie swędzenie – my zostaniemy.

Choć może zabrzmi to dziwnie – też miewam dni, kiedy ciężko mi oczyścić umysł. Kiedy w głowie huczy od wypowiedzianych (lub nie) słów, kiedy jakieś zmartwienie wyjątkowo mnie zaprząta, kiedy obsesyjnie o czymś myślę szukając wyjścia z sytuacji 🤔. I to są dni, kiedy… najbardziej potrzebuję oczyścić umysł. Nawet jeśli jest to o wiele cięższe niż zazwyczaj.

Medytacja jest jak każda inna umiejętność – musimy się jej nauczyć. Czy zanim wsiadłeś/aś pierwszy raz na rower umiałeś/aś jeździć? A kiedy już jeździłeś/aś bez dodatkowych kółek po bokach, czy od razu potrafiłeś/aś puścić kierownicę? Zapewne nie. Stopniowo nabierałeś/aś biegłości w jeździe na rowerze, dzięki treningowi.

Nikt z nas nie jest „dobry w medytacji”. I dlatego właśnie medytujemy 🙏.

medytujący mężczyzna

Mit 11

Na rezultaty trzeba czekać latami

Mit 11

Na rezultaty trzeba czekać latami

Pamiętam, jak w wieku nastu lat chciałam wybrać się na jogę, ale przeczytałam w jakiejś gazecie, że pierwsze efekty praktyki jogi pojawiają się… po dwóch latach 😨. Naprawdę nie wiem, skąd autor(ka) tego artykułu czerpał(a) informacje na temat jogi, bo teraz mogę z całą pewnością powiedzieć, że takie stwierdzenie nie jest prawdą. Wtedy zniechęciło mnie to na tyle mocno, że porzuciłam mój pomysł rozpoczęcia praktyki na dobrych kilka lat.

Oczywiście, że w półtorej godziny nie nauczysz się nagle stania na rękach i wszystkich odmian szpagatów, jednak gwarantuje, że pierwsze efekty poczujesz od razu.  

Jeszcze raz chciałabym zaznaczyć – joga to nie akrobacje cyrkowe 🚫🤹‍♀️🤸‍♀️. Jeśli ktoś oferuje Ci kursy pod tytułem „szpagat w 5 tygodni”, prawdopodobnie nie będzie to joga, ale intensywny stretching z elementami zaczerpniętymi z jogi. Sama zresztą kilka osób odesłałam z mojego studia jogi, polecając im szkołę tańca znajdującą się naprzeciwko i oferującą takie kursy. Nie ma w nich absolutnie nic złego! Natomiast praktyka jogi uczy cierpliwości, wytrwałości, budowania nowej jakości relacji z ciałem i odpuszczania. Na rezultaty w postaci elastycznego ciała trzeba poczekać faktycznie nieco dłużej. Jednak pierwsze efekty pojawiają się już po pierwszych zajęciach. Po pierwszym miesiącu praktyki efekty zaczynają utrzymywać się także „poza matą”. A po trzech miesiącach zastanawiamy się zazwyczaj dlaczego tak długo zwlekaliśmy z rozpoczęciem praktyki…

Jakich efektów konkretnie można się spodziewać? O tym w innym artykule!

 

Zdaję sobie sprawę, że temat nie jest wyczerpany... To było zestawienie mitów, z jakimi ja sama spotykałam się najczęściej. Jeśli masz jakieś wątpliwości - zapytaj w komentarzu na FB lub poprzez formularz kontaktowy. Z chęcią wytłumaczę wszelkie niejasności! 

 

Źródła użytych zdjęć

Zdjęcie główne autorstwa Elly Fairytale z Pexels

Zdjęcie kobiety w ciąży autorstwa freestocks.org z Pexels

Zdjęcie mężczyzny autorstwa Gabby K z Pexels